Ozorków pretenduje do miana miasta nowoczesnego i rozwojowego. Już teraz w swoim repertuarze posiada wyjątkowe atrakcje turystyczne, które mogą być prawdziwą gratką dla odwiedzających. A wiadomo, że turysta głodny to turysta zły. Dlatego przedsiębiorczy mieszkańcy postanowili wykorzystać w pełni potencjał. Od jakiegoś czasu w miasteczku, jak grzyby po deszczu, zaczęły powstawać lokale gastronomiczne.
Co komu w duszy lub żołądku gra
Na początek postawiono na włoskie smaki. Zatem w Ozorkowie można rozkoszować się pyszną pizzą rodem ze słonecznej Italii. Podniebienia gości raczą także dietetyczne sałatki i sycące makarony (lub pasty, jak kto woli). Szybko jednak goście dali do zrozumienia, że podczas wakacyjnych wojaży bardzo chętnie zjedzą domowe pierogi czy gołąbki. Znaleźli się także fascynaci żurku, barszczu ukraińskiego i klasycznego rosołu. W odpowiedzi pojawiły się również bary z prawdziwym domowym jedzeniem.
Nowe możliwości
Każdy kolejny lokal niesie za sobą konieczność zatrudnienia wyjątkowego szefa kuchni, a także całego sztabu pracowników. W Ozorkowie bardzo często większość obowiązków spoczywa na barkach właściciela. Przynajmniej na początku prowadzenia działalności. Z czasem jednak przekonano się, że takie podejście nie ma szansy bytu. Bo w jaki niby sposób jedna osoba ma być zaopatrzeniowcem, kucharzem, barmanem, kelnerem i jeszcze dostawcą posiłków do domu klienta? Fizycznie jest to niemożliwe. Dlatego w Ozorkowie pojawiło się sporo ogłoszeń do pracy w Ozorkowie. Praca jest nie tylko dla kucharzy.